Nie jestem na pewno fanem "Obcego" ani samej aktorki, ale (niemal) każda jej kreacja zapada w pamięć i myślę, że na przynajmniej jedną statuetkę zasłużyła. Za rolę w "Obcym", "Psychopacie" czy chociażby słynnych, ale niewidzianych przeze mnie "Gorylach...". A może jeszcze dostanie i nie będzie to Oscar honorowy?
Nie ma bardziej niedocenionej aktorki niz Glenn Close . Powinna na swoim kacie miec 3 oscary , za " fatalne zauroczenie""Niebezpieczne zwiazki"
i za genialną kreacje "Albert nobbs" w ktorej zagrala brawurowo . Niestety w tym roku wszyscy byli bardziej zafascynowani zdemencialą staruszką ktorą zagrala M.S w przewrotnym tytule " zelazna dama" .
Férula Trueba w rewelacyjnym "Domu dusz" też jak dla mnie kapitalna rola drugoplanowa Close. Partnerowała tam świetnej pierwszoplanowej Meryl Streep i innym znakomitym aktorom.
Albo Maricel Álvarez za role w "Biutiful" nawet glupich nominacji do byle nagrod nie otrzymala a dla mnie to jedna z najlepszych rol kobiecych .
Ogromnym skandalem w moich oczach jest to, że Javier Bardem przegrał z Colinem Firthem w 2011 roku, jak już wspominasz o "Biutiful".
Prawda . Dla mnie " Jak zostac krolem " to czyste kino komercyje Gdyby C . F dali za " samotnego mezczyzne" to nic bym nie powiedzial . Wgl to zauwazylem ze granie bohaterow angielskich wychodzi aktorom na plus : " Krolowa" " Jak zostac .." " z.d" a teraz glosno o G . Olmanie i jego roli W . Ch ktora tez zwiastuje oscara .
Liczę jednak na to, że James Franco dostanie Oscara za "The Disaster Artist", a nie Oldman za "Darkest Hour". To jest method-acting na poziomie Daniela Day-Lewisa, a Oldman, choć nie oglądałem tego filmu, kryje się głównie za warstwą charakteryzacji. A Franco? Był Tommym Wiseau od początku do samego końca, i nie był tylko i wyłącznie zabawny, ale był bohaterem, któremu można było współczuć. Jeżeli Akademia nagrodzi Oldmana, to się nie obrażę, jeżeli rzeczywiście świetnie zagrał, ale Franco miał znacznie trudniejsze zadanie i doskonale sobie z nim poradził. Aktorstwo wybitne, jedna z najlepszych ról dekady, i na pewno najlepsza rola w karierze samego Jamesa. Wątpię, aby potem miał rolę, w której tak by błyszczał i to jest najlepszy czas na to, by go nagrodzić. Nie zrobili tego zza czasu "127 hours", chociaż wolałbym, aby Bardem dostał wtedy Oscara, nie nominowali go nawet za "Spring Breakers", w którym mnie zabił (woleli nagrodzić Waltza za "Django" xD), więc teraz nadszedł wreszcie czas, by wygrał. I życzę mu tego z całych sił!
Ja jestem jeszcze w przedbiegach jesli chodzi o wyzej wymienione role . Ale dla Franco mam duzy szacun bo to nie tylko aktor od "glupkowatych" komedi (ktore ja uwielbiam dla odmiany ) ale i rezyser , producent i aktor kina ambitnego , nie komercyjnego i nie zaleznego co mu b .dobrze wychodzi . Duza zasluga w tym ze stara sie byc samodzielny i robi to co chce a nie pod czyjes dyktando a to mu daje granie w komercyjnych filmach nie zawsze dobrych ale cos za cos :)
Cieszę się, że nie jestem jedyną osobą, która docenia Franco jako reżysera i lubi jego bardziej niezależne filmy, jak "As I Lay Dying" :) Te głupkowate i nieśmieszne komedie mógłby sobie odpuścić, szkoda aby tak utalentowany aktor, jakim on bez wątpienia jest miałby się marnować w czymś takim ("Why him?", "Pineapple Express"). I ja go również strasznie szanuję, zarówno jako aktora, jak i artystę.
Nie !!!! Niech nie odpuszcza bo dzieki graniu w tych wlasnie komercyjnych komediach daje mu najwieksze pieniadze za ktore moze realizowac kino niszowe , gatunkowe , ambitne , ogolem nie skomercjalizowane :)
Niby tak, ale myślę, że wystarczy mu kasy nawet bez tych komedii, przynajmniej teraz :D Gra w "The Deuce", drugi sezon już w drodze jest, więc nie musi grać w tych komercyjnych gniotach dla kasy, skoro ma serial, za który z pewnością nie bierze małych pieniędzy, a gra w nim jedną z głównych ról ;) + jeżeli "The Disaster Artist" zrobi szał w BoxOffice, to z zysków też na pewno dostaje przynajmniej część pieniędzy, więc z jego sytuacją finansową nie jest i na pewno nie będzie najgorzej.
Ogladakem dzisian " Why him " i powiec Ci ze niech on gra w tych konediach bo po pierwsze pokazuje tym samym dystans do sb a po drugie są zabawne . Polecam jesli lubisz komedie zboczone to ta Ci podpasuje no i zresetuje umysl co tez jest fajne .
Ostatnio widziałem dwa filmy z nią, Śmierć i dziewczyna i Copycat. Zagrała tam dobre partie. Może coś jest w jej niedocenieniu.