PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7403}

W poszukiwaniu idealnego kochanka

Looking for Mr. Goodbar
6,9 552
oceny
6,9 10 1 552
6,3 3
oceny krytyków
W poszukiwaniu idealnego kochanka
powrót do forum filmu W poszukiwaniu idealnego kochanka

Kontynuacja tzw. rewolucji wyzwolenia, na ulicach przemarsze "wolnych macic" w obmierzłych lokalach całujący się sodomici w rytmach soul/disco, aborcja niczym zabieg dentystyczny oraz kokaina i pigułki zamiast śniegu i cukierków w te święta 73' roku. Zjawiskowa gra Diane Keaton łączy w sobie dwa odrębne światy. Konserwatywna i tradycyjna Ameryka w środowisku z którego się wywodzi, dobroć i misja niesienia pomocy w pracy z niepełnosprawnymi dziećmi jaką wykonuję oraz kontrastujące nocne życie usłane orgią, przygodnymi romansami, narkotykami i towarzystwem niebezpiecznych przestępców. Prawdziwe, dramatyczne wydarzenia wokół podwójnego życia Roseann Quinn stały się inspiracją do tego nieco wyprzedzającego swoją epokę dzieła. Richard Brooks pewną ręką portretuje świat zdegenerowanych młodych osób a nocne ulice, brudne mieszkania i zadymione wnętrza barowej rzeczywistości, chociaż skrajne dla całego tła tej i podobnych opowieści, nie są nachalnie przesadzone. Chociaż zgnilizna błędnego liberalizmu jest podana widzowi jawnie, twórcy nie skupiają się aż tak mocno na tym aby przyjąć którąś ze stron jako tą dobrą lub złą. W ten sposób można przeniknąć do immersji przedstawionego świata, zagubić się w nim oraz nawet utożsamić z główną bohaterką. Co do ostatniego, ogromna zasługa wspaniale wykreowanej postaci Teresy Dunn, która błyszczy najjaśniej. Keaton wykreowała kobietę niebezpieczną, powalającą wdziękiem, zabawnym usposobieniem, szaleńczą duchowością i wachlarzem emocji które potrafią popchnąć mężczyznę do fatalnego zakochania, co również jest ukazane w tym filmie. Reżyseria nieco wyprzedza czasy w których powstawał film zabiegami używanymi namiętnie w obecnie powstających obrazach. Dobrze widać to w scenach kiedy widzimy retrospekcję, lub bohaterkę, wyobrażającą sobie przebieg następnych zdarzeń aby za chwilę przejść szybkim montażem do wydarzeń rzeczywistych. Ma to w sobie nutę komizmu i rozładowuję dramaturgię przedstawionej historii, która to, no właśnie.. nie częstuje nas oczywistością, nie zapowiada tragicznych kolejności zdarzeń od początku, do czego zdążyły nas przyzwyczaić ówczesne narracje filmowe. Ten brak pretensjonalności jest niezwykle mocną stroną filmu. Na pochwałę zasługują poza wspomnianą Diane, odtwórcy głównych ról męskich (zaskakująca kreacja wyśmienitego Toma Berengera) oraz elektryzująca końcowa scena, która zamyka film nagle, spadając na głowę widza jak tragedia i pozostawia go w szoku. Niespodziewanie dosłowna i mocna jak lampa stroboskopowa, która jeszcze jakiś czas po seansie będzie błyskać w pamięci brutalnymi obrazami. Mocna rzecz nawet jak na dzisiejsze standardy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones