Skrzyżowanie symboli sexu zarówno tamtych jak i wcześniejszych lat. Amant Richard Gere i sexbomba Sharon Stone razem na ekranie. Film jednak nie okazał się wielkim przebojem kinowym, prawdopodobnie z braku większych emocji. W pamięci zapadł mi pokazany kunszt mechanizmu zegara i mercedesa z tamtych lat. Nie porównuje z poprzednią wersją, bo jej nie znam, a do obejrzenia skłoniła mnie obecność w jednym filmie dwójki w.w. aktorów.