PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32938}

Jentł

Yentl
7,2 3 986
ocen
7,2 10 1 3986
Jentł
powrót do forum filmu Jentł

Kiedy się dowiedziałem, że akcja filmu toczy się w Bychawie, podlubelskim miasteczku, które dobrze znam, umierałem z ciekawości, jak to miejsce zostanie przedstawiane. Kamieniczki, synagoga, kościół na wzgórzu, targowisko, atmosfera rodem ze "Sklepów cynamonowych"? Gdzież tam ! Gdy bohaterowie dojeżdżają do Bychawy, widzimy wieże, zamki, mury miejskie, wypisz-wymaluj czeska Praga (sic!). W filmie pojawia się też Lublin - Jentl ze swoim kolegą przemieszczają się powozem po moście.. Moście Karola (sic!) a z daleka widać Hradczany... Zaiste, powiadam Wam, już dawno nie widziałem większej bzdury..

ocenił(a) film na 9
starlynx

Faktycznie-odnośniki do miejsc-mogły wzbudzić ..uśmiech zażenowania..jak i..status majątkowy-nawet u bajbogatszych Żydów-nie było aż takiego "ucywilizowania,jak w domu Hadassy..Muzyka-Legranda-spodziewałam się większej melodyjności..Klasą dla siebie-pozostaje Barbra Streisand..Zarówno jako aktorka;wokalistka i reżyser..Bez Niej-film by był..nie do przełknięcia..

ocenił(a) film na 2
dobbiacco_attersee

Muzyka ja przystało na musical-idealna,dopasowana...większość to rozmowy śpiewane...często wracam do muzyki z tego filmu,warto...klejnoty uczuć...PIĘKNE,,,

ocenił(a) film na 8
starlynx

Gdybyś trochę poczytał, to byś wiedział, że Streisand zamierzała film nakręcić m.in. w Lublinie i Janowie, ale władze PRL-u się nie zgodziły, bo produkcja była o Żydach. Dlatego Lublin udaje Praga. Nie rozumiem jaki to ma wpływ na wartość filmu.

ocenił(a) film na 10
Lejzorek

Myślę,że nawet gdyby to nie był PRL,to w czeskiej Pradze po prostu jest lepszy klimat do kręcenia filmów przedstawiających środowisko żydowskie,gdyż tam dzielnica zachowała się w całości< http://praga.miasta.org/s,Dzielnica_zydowska.html >.
A abstrahując od merytorycznych kwestii filmów,w Czechach kręcenie filmów jest tańsze.

ssajdar_2

http://www.youtube.com/watch?v=P0mIcv2vAsM

ssajdar_2

Tak na marginesie, pamiętam jeden odcinek 'Stawki większej niż życie' gdzie podczas pościgu w pewnym momencie akcja przeniosła się... na blokowisko :) Do tego te 'skąpe' plany zdjęciowe, żeby czasem 'nie pokazać' czegoś czego nie było przed wojną... albo w 'Katyniu' nigdy nie zapomnę jakiegoś nowoczesnego, szklanego budynku na którym były zawieszone flagi ze swastyką...

Bruce_Lee

W którym odcinku było to blokowisko,bo stary już żem, a nie pamiętam takiej sceny:-)

Jack_Holborn15

Ojj nie pamietam po odcinkach :) nie bylo to stricte blokowisko ale taka ulica z blokami przy drodze, zastepujacymi pewnie zniszczone kamienice, w kazdym miescie takie sa :) jakby sie uparl, mozna by to bylo wytlumaczyc, ze w latach 30-tych budowali takie proste kamienice ale to ewidentnie bloki byly :)

ocenił(a) film na 7
Lejzorek

A nie z powodu tego, że Czesi zaoferowali lepsze warunki i słynne studio Barrandov? Nie sądzę żeby władze PRL miały coś przeciwko takiej baśniowej opowieści o żydowskiej postępowej dziewczynie. Przecież w podobnym czasie powstawała polska "Austeria". Nie wiem czy kojarzycie film "W kryjówce milczenia"? Akcja działa się w Przemyślu, a film kręcono także w Czechach już po upadku PRL. Czeskie miasteczka zachowały przeważnie większy klimat i łatwiej pokazać w nich początek XX w. niż w polskich miastach przepełnionych blokami, asfaltowymi drogami i jakimiś różnymi chaotycznymi budami i targowiskami.

ocenił(a) film na 7
starlynx

Jak dla mnie scena z widokiem na miasteczko które miało udawać Bychawę to nie była Praga. Praga udawała Lublin. Dość nieciekawe miasteczka wschodniej Polski powinne mieć ogromną satysfakcję, że ich filmowe odpowiedniki były takie piękne! Jeśli jakiś Amerykanin chciałby podążać śladami Jentl to poza Lublinem, który zachował swoją ładną starówkę - byliby bardzo zawiedzeni porównując Bychawę filmową z tą prawdziwą... A atmosfera żydowskiego sztetlu w pierwszych scenach zanim tytułowa bohaterka pojechała do Bychawy - całkiem dobrze przedstawiona.

starlynx

Mnie Bychawa też nie jest obca. Moi dziadkowie opowiadali mi, że przed wojną to było praktycznie miasteczko żydowskie, nie polskie. Moja babcia, gdy tam bywała jako mała dziewczynka, czasami dostawała 5 groszy za to, żeby rozpaliła w piecu Żydowi w sobotę, bo nawet tego ich religia im zabraniała.
Ale najlepsze było to, co obydwoje wspominali, mianowicie niektóre Żydówki wylewały pomyje wprost za próg; gdy się przejeżdżało przez Bychawę czuć było wszędzie zapach cebuli, domyślam się, że tej w pomyjach, zgniłej też. Poziom cywilizacyjny tych ludzi przypomina mi dzisiejszych "uchodźców" z tą różnicą, że tamte Mośki nie gwałcili polskich chrześcijanek i nie podkładali bomb. I właśnie taka biedota zasilała potem piece krematoryjne Majdanka, bo bogatsi mogli się wykupić i uciec za granicę. Zresztą mój śp. dziadzio, wspominał jak widział sporą grupkę Żydów pędzonych przez Niemców na piechotę z Bychawy przez Niedrzwicę do przejściowego getta w Bełżycach. Dopiero stamtąd szli na Majdanek.

ocenił(a) film na 6
Jack_Holborn15

Po pierwsze, większość polskich Żydów to byli ludzie niemajętni. Tylko 2% Żydów to byli ludzie naprawdę bogaci, właściciele manufaktur czy studiów filmowych. Po drugie zginęło 91% polskich Żydów, ale na ziemiach polskich ocalało tylko 40-80 tysięcy. Większość ocalonych (kolejne 300 tysięcy) to byli ludzie deportowani przez NKWD na wschód w latach 1939-41. Co czwarty obywatel polski represjonowany przez NKWD był pochodzenia żydowskiego, przeważnie rabini i ich rodziny, jako wrogowie klasowi dla komunistów.
Na ziemiach polskich z rąk Niemców ginęli więc wszyscy, niezależnie od statusu materialnego. Bogaci, biedni, bez różnicy, choć ci zasymilowani (mający znajomych, kolegów, przyjaciół czy część rodziny wśród katolików i ewangelików) mieli większe szanse na przetrwanie, właśnie dzięki pomocy.

Fakt, że na ziemiach polskich ocalało tak mało Żydów musi być przedmiotem badań naukowców. Niemcy nie mieli takiej logistyki by zaglądać w każdy zakamarek, a to oznacza, że uzyskiwali pomoc z wewnątrz, w procesie wyłapywania ukrywających się Żydów. Tylko 40-80 tysięcy spośród ponad 3 milionów, na tak dużym obszarze, to są jednak liczby przerażające i trzeba sobie zadawać nieustannie pytanie dlaczego tylko tylu tu ocalało? Paradoksem jest, że większą szansę na przeżycie mieli ci, którzy wcześniej zostali deportowani na wschód przez komunistów. I spośród ocalonych właśnie ci liczebnie zdecydowanie dominują.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones